piątek, 1 kwietnia 2016

Zimne piwo? Galaretka? Prima Aprilis :) Galaretka udająca piwo.



Witam w prima aprilis :) Zrobiliście już komuś dziś psikusa?
U mnie w lodówce stoi, chłodzi się i czeka na powrót spragnionego męża z pracy, taka oto niespodzianka:)  Jeszcze jest czas zdążycie zrobić, wystarczy suchą galaretkę zalać odrobiną gorącej wody, jak się rozpuści dolać zimnej ( skrócimy czas chłodzenia) i wstawić do  lodówki do stężenia.
Polecam :)

Składniki ( na dwa kufle 0.4 l )
- 2 galaretki pomarańczowe lub brzoskwiniowe
- 0.75 l wody

Wykonanie
Galaretki rozpuścić w gorącej, przegotowanej wodzie, wymieszać, z powstałego płynu odlać pół szklanki, na piankę, resztę rozlać równo, zostawiając miejsce na pianę do dwóch kufli. Galaretkę w kuflach wystudzić i wstawić do lodówki do całkowitego stężenia. Kiedy galaretki stężeją, ubić pozostawioną w szklance galaretkę ( niestężałą) mikserem na wysokich obrotach, powstałą pianą zalać galaretki w kuflach. Całość odstawić jeszcze na chwilkę do lodówki.
Smacznego :)








9 komentarzy:

  1. Super pomysł. Muszę kiedyś zrobić taki deserek :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda że tak późno to wyczaiłam :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny pomysł :) przepis zabieram do ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jezu... jakie to świetne! Muszę kiedyś to zrobić.
    Ps. dodaję bloga do zakładek, żeby przeglądać na bieżąco.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny pomysł, kiedyś też miałam zrobić taki deser, ale jakoś o nim później zapomniałam. Myślę, że żart był udany ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak bardzo udany, mina po wręczeniu kufla mężowi po prostu bezcenna :)

      Usuń