Zapiekanka makaronowa z pieczarkami, kiełbasą i papryką. Szybka i smaczna.

Dzisiejsza zapiekanka powstała zupełnie nie planowo , planu ani pomysłu na obiad nie miałam wcale, a jeść trzeba i rodzinkę nakarmić :) Po otworzeniu lodówki okazało się,że jest w niej i kiełbasa i boczek a nawet pieczarki i papryka :) W pierwszej chwili pomyślałam o ziemniakach, ale za dużo czasu zajmuje ich obieranie, więc padło na makaron. I dobrze się stało bo wyszła bardzo smaczna i pożywna zapiekanka, świetna i na obiad i na kolację. Polecam :)

Składniki ( dla 3-4 osób )
- 30 dkg makaronu ja miałam świderki
- 30 dkg pieczarek
- 20 dkg cienkiej kiełbasy
- 10 dkg boczku ( wędzony lub parzony )
- 1 papryka czerwona
- 100 ml śmietany 12%, 200 ml mleka
- 2 jajka
- 15-20 dkg sera żółtego
- sól, pieprz, czosnek mielony, majeranek, papryka mielona

Wykonanie
Makaron gotuję w osolonej wodzie trochę krócej niż podano na opakowaniu, odcedzam.
Boczek, kiełbasę i paprykę kroję w kostkę, pieczarki w grubsze plastry. Na patelni podsmażam najpierw boczek, kiedy wytopi się tłuszcz dodaję do boczku kiełbasę, pieczarki i paprykę, chwilkę smażę. Odcedzony makaron przekładam z powrotem do garnka , w którym sie gotował, do makaronu dodaję zawartość z patelni, doprawiam solą, pieprzem,  majerankiem, czosnkiem i papryką, Dokładnie mieszam i przekładam do wysmarowanego odrobiną oleju naczynia żaroodpornego.
W małym garnuszku roztrzepuję jajka z mlekiem, śmietaną i szczyptą soli i powstałym sosem zalewam równomiernie zapiekankę. Ser żółty ścieram na tarce o dużych oczkach i posypuję wierzch zapiekanki.
Naczynie przykrywam pokrywką. Piekę ok. 40 minut w 170 stopniach przy włączonym termoobiegu. Na 10 minut przed końcem pieczenia zdejmuję pokrywkę aby ser się ładnie zrumienił.  Po wyjęciu z pieca pozwalam zapiekance chwilkę ( ok.5 minut ) odpocząć i dopiero wtedy nakładam na talerze.
Smacznego :)