sobota, 15 czerwca 2019

Grillowane tosty z mięsem mielonym i cebulką prażoną.


Grillowane tosty z mięsem :) Jeśli jeszcze nie próbowaliście to gorąco zachęcam. Ja w zeszłym sezonie grillowym miałam okazję zajadać się nimi na pikniku u znajomych. Tak nam zasmakowały, że teraz przygotowuję je dość często. Jeśli nie ma pogody wystarczy patelnia grillowa i gotowe. Polecam :)

Składniki
- opakowanie chleba tostowego
- 0.5 kg mięsa mielonego
- 3 łyżki prażonej cebulki
- 1 jajko
- 1 łyżka kaszy manny
- 2 ząbki czosnku
- majeranek, sól, pieprz do smaku

Wykonanie
Do mielonego mięsa dodaję surowe jajko, prażoną cebulkę, przeciśnięty przez praskę czosnek, przyprawy i kaszkę. Wyrabiam ręką jak na mielone. Dość długo aby składniki się połączyły. Gotowym mięsem smaruję kromki z chleba tostowego, nakładam średnią grubość i dobrze przyklepuję nożem aby nie odpadło podczas grillowania. Tak przygotowane kromki układam na tackach do grilla, lub patelni grillowej mięsem do spodu. Grilluję na mocno rozgrzanym ogniu kilka minut ( w zależności od grubości posmarowanej warstwy mięsnej ) Trzeba sprawdzać, jeśli mięso straciło różowy kolor, a tost jest chrupiący, danie jest gotowe.
Tosty podaję na ciepło, zaraz po zgrillowaniu.
Smacznego :)



Poniżej wkleję jeszcze kilka moich propozycji na grillowane dania np. pieczarki, ziemniaczki, ryby szaszłyki  ( wystarczy kliknąć w link i pojawi się przepis ), zapraszam :

https://kuchniazwidokiemna.blogspot.com/2019/05/grillowane-faszerowane-pieczarki.html

https://kuchniazwidokiemna.blogspot.com/2018/08/ziemniaki-z-grilla-na-patyczkach.html

https://kuchniazwidokiemna.blogspot.com/2017/07/szaszyki-na-grilla-z-kiebasa-i-sliwka-w.html

https://kuchniazwidokiemna.blogspot.com/2017/05/sledzie-z-grilla-pikantne-i-chrupiace.html

https://kuchniazwidokiemna.blogspot.com/2016/05/szaszyki-wieprzowe-z-papryka-i-cebula-w.html

https://kuchniazwidokiemna.blogspot.com/2015/10/oscypek-grillowany-z-boczkiem-roladki-z.html

https://kuchniazwidokiemna.blogspot.com/2014/03/grillowana-gyrosowa-piers.html



piątek, 14 czerwca 2019

PO PROSTU PYCHA Słodkie i słone przepisy - recenzja książki.


Całkiem niedawno zostałam poproszona o umieszczenie na blogu informacji o nowości wydawniczej Wydawnictwa ZNAK. Wczoraj książka do mnie dotarła i bardzo mi się spodobała.
Książka "PO PROSTU PYCHA Słodkie i słone przepisy " autorstwa Joanny Małagowskiej, która podobnie jak ja prowadzi swojego bloga kulinarnego.


Książka bardzo ładnie wydana, zawiera kilkadziesiąt przepisów na każda porę dnia, wszystkie bardzo prosto i zrozumiale napisane i opatrzone pięknymi zdjęciami.


Jeśli jak ja uwielbiacie kolekcjonować i czytać książki kucharskie to ta pozycja jest dla Was. Ja ze swojej strony bardzo polecam :)

tytuł  " PO PROSTU PYCHA Słodkie i słone przepisy "
autor  Joanna Małagowska
wydawnictwo  ZNAK
premiera  19 czerwiec 2019





wtorek, 4 czerwca 2019

Barszczyk z botwinki. Zupa buraczkowa z botwinką.


Dziś zapraszam na lekką, wiosenną zupę buraczkową. Sezon na botwinkę w pełni, a jako ,że jest bardzo zdrowa i smaczna trzeba ja wykorzystać :) Ja swoją zupę przygotowuję na skrzydełkach z kurczaka, ma być lekka, ale równie dobrze smakuje na dowolnej wędzonce, lub jeszcze lżej na bulionie warzywnym.

Składniki
- 4 skrzydełka z kurczaka
- duży pęczek botwinki z średniej wielkości buraczkami
- 1 marchewka
- 1 pietruszka
- kawałek selera
- kawałek pora lub mała cebula
- 2 ząbki czosnku
- liść laurowy
- ziele angielskie
- sól
- majeranek
- kminek mielony
- gałązka lubczyku
- sok z cytryny ( lub ocet jabłkowy)
- 2.5 litra wody

Wykonanie
Skrzydełka przekładam do garnka, zalewam zimną wodą, dodaję pół łyżki soli, ziele angielskie, listek laurowy. Doprowadzam do wrzenia. Następnie dodaję pokrojoną w słupki marchewkę, pietruszkę i seler plus cebulę i czosnek. Całość gotuję na wolnym ogniu ok. pół godziny. W międzyczasie buraczki kroję w cienkie plasterki, liście i łodygi z botwinki drobniutko ( liście w paseczki, łodygi w kosteczkę ). Do gotującego się wywaru dodaję najpierw pokrojone buraczki, gotuję chwilkę ok. 10 minut, następnie łodygi i liście, dodaję też gałązkę lubczyku. Doprawiam do smaku majerankiem, kminkiem mielonym.  Na końcu dodaję łyżkę octu jabłkowego lub 2 łyżki soku z cytryny, dzięki temu zupa nie straci buraczkowego koloru.
Taka zupę podaję z osobno ugotowanymi młodymi ziemniakami, jajkiem na twardo i zieleniną : np. posiekany koperek, zielona pietruszka, czy szczypior.
Smacznego :)