poniedziałek, 8 września 2014
Kalafior kiszony w słoikach, smaczny i chrupiący. Domowe przetwory.
Kiszony kalafior...kto jeszcze nie próbował serdecznie zachęcam do skorzystania z przepisu. Kalafior kiszę niemal identycznie jak ogórki, z tym,że nie dodaję chrzanu. Tak ukiszony jest bardzo smaczny i chrupiący. Doskonale nadaje się jako przystawka do obiadu, czy grilla, wykorzystuję go tez jako składnik do różnych surówek i sałatek. Polecam :)
Składniki
- kalafior
- koper ( łodygi i baldaszki )
- czosnek
- sól
Wykonanie
Surowy kalafior dzielę na mniejsze różyczki, koper tnę na mniejsze kawałki,czosnek obieram i dziele na ząbki.
W garnku gotuje wodę i na każdy litr wody dodaję 1 okopiastą łyżkę soli. Kiedy woda się zagotowuje powstałą zalewę studzę.
Do wyprażonych słoików ( u mnie 0.9 litra ) na dno układam po dwa ząbki czosnku, kilka kawałków kopru i wypełniam je bardzo ściśle różyczkami kalafiora, na wierzch dodaję znowu koper i czosnek. Zalewam zimna zalewą, zakręcam pokrywki.
Tak przygotowane kiszonki zostawiam w temperaturze pokojowej ok.3-4 dni, jak rozpocznie się proces kiszenia, dokręcam mocno zakrętki i słoje wynoszę w chłodne miejsce.
Uwagi :
Ze średniej wielkości kalafiora wychodzą ok. 3 słoiki po 0.9 litra. Dla mnie najlepsze są takie kalafiorki właśnie po 4-5 dniach kiszenia, smakują jak małosolne i wyjadamy je prosto ze słoika. Takie dłużej przechowywane są najlepsze do sałatek i surówek.
Smacznego :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No proszę! I można jeść kalafior o każdej porze roku! :D
OdpowiedzUsuńCzy można zapasteryzować, bo nie mam zimnego miejsca na przechowanie ?
OdpowiedzUsuńNigdy nie pasteryzowałam kiszonek. Ale pewnie można, niektórzy kiszone ogórki pasteryzują. Polecam spróbować :)
Usuń