piątek, 29 stycznia 2021

Kolorowe szaszłyki drobiowe z piekarnika


 Zima w pełni. Widok na ogród przesłania biały puch a mi przekornie zachciało się grilla. A konkretnie kolorowych szaszłyków. Magicznych, przypominających lato, słońce i ciepło. I są. Co prawda nie robione na grillu w słonecznym ogrodzie, ale z piekarnika w ciepłej kuchni. Niby to nic odkrywczego czy trudnego, robiłam tak już nie raz. Kilka składników dobrze doprawionych, nabitych na patyczek, po wyjęciu z pieca roztacza w kuchni niesamowity zapach. I już mi nie straszne lecące z nieba wielkie płaty śniegu. Na chwilkę zapominam o porannym odśnieżaniu, ciepłej czapce i staniu w korkach w ledwo co odkopanym samochodzie. Zabieram moją rodzinkę na majówkę. Polecam i Wam takie szaszłyki doskonale poprawiają humor i cieszą podniebienie :)

Składniki ( wyszło mi 9 sztuk )
- 1 większy filet z kurczaka
- 1 czerwona papryka
- 2-3 małe cebule
- 4-5 pieczarek
- 150-200 gram boczku wędzonego parzonego 
- 2 ogórki kiszone
Marynata
- kilka łyżek oleju
- łyżka domowej wegety  lub innej ulubionej przyprawy do grilla/mięs
- 1 łyżeczka papryki mielonej słodkiej
- 1/2 łyżeczki papryki chili
- 1 łyżeczka czosnku mielonego
- szczypta majeranku i kminku mielonego

Wykonanie
Mięso myję, osuszam, oczyszczam ze zbędnego tłuszczyku i błonek, kroję w średniej wielkości kostkę. Przekładam do miski, dodaję olej i przyprawy, dokładnie mieszam i odstawiam do lodówki na co najmniej pół godziny. Kiedy mięso się marynuje przygotowuję resztę składników. Paprykę kroję w kostkę, cebulę, pieczarki, ogórki i boczek w grubsze plastry. Wszystko wielkościowo podobnie do wielkości kostki z filetów. Patyczki do szaszłyków moczę chwilkę w zimnej wodzie ( zapobiega to ich przypaleniu i łatwiej się ściąga mięsko po upieczeniu) i nabijam kolejno mięso, boczek, papryka, ogórek, cebula, pieczarka i znów powtarzam, aż do wyczerpania składników. Każdy szaszłyk przed położeniem na ruszcie smaruję jeszcze przy pomocy pędzelka pozostałą z mięsa marynatą. Szaszłyki wkładam do nagrzanego piekarnika i piekę w 160 stopniach z termoobiegiem około 25 minut. Podczas pieczenia szaszłyki raz obróciłam na drugą stronę aby równomiernie się zrumieniły.
Tym razem szaszłyki podałam z talarkami smażonymi na maśle ale równie dobrze smakują z frytkami czy pieczonymi ziemniakami.
Smacznego :)
 

 

 



 

środa, 27 stycznia 2021

Surówka z marchewki i jabłka z żurawiną


 Prosta surówka z marchewki i jabłka wzbogacona o żurawinę to prawdziwa bomba witaminowa i smakowa. Pasuje doskonale do dań mięsnych, rybnych czy jarskich. Przygotowuje się ją bardzo prosto i szybko. Ja do swojej nie dodaję już cukru ani soli. Naturalną słodycz przełamuję kilkoma kroplami cytryny i odrobiną jogurtu naturalnego. Polecam :)

Składniki
- 3 marchewki
- 2 jabłka
- garść suszonej żurawiny
- 2 łyżeczki soku z cytryny 
- 1-2 łyżki gęstego jogurtu naturalnego

Wykonanie
Żurawinę zalewam gorącą wodą, jak lekko zmięknie, odcedzam. Marchewkę ścieram na tarce o małych oczkach, jabłko na dużych oczkach, dodaję odcedzoną żurawinę, sok z cytryny i jogurt. Całość dokładnie mieszam.
Smacznego :)
 

poniedziałek, 25 stycznia 2021

Paszteciki szczecińskie z mięsem

 

 Paszteciki szczecińskie to paszteciki niezwykłe. Jakiś czas temu poznałam je na jednej z grup kulinarnych, gdzie podjęłam wyzwanie przygotowania tych pyszności. Nigdy wcześniej takich pasztecików nie jadłam a nawet o nich nie słyszałam. Dzięki Danusi poznałam, zrobiłam i się wprost zakochałam. Niezwykłość tych pasztecików polega na tym, że są one smażone w głębokim tłuszczu jak pączki. Dzięki temu smakują wyjątkowo, zupełnie inaczej, niż tradycyjne paszteciki pieczone.
 Pasztecik szczeciński to danie typowe dla Szczecina, nadziany najczęściej mięsem, kapustą z grzybami lub pieczarkami z serem. Serwowany w towarzystwie czystego, czerwonego barszczyku. Najstarszy lokal serwujący paszteciki został założony w 1969 roku. W roku 2010 pasztecik został wpisany na "Listę produktów tradycyjnych" , chronionych przez unijne prawo. 
Samo wykonanie pasztecików nie jest skomplikowane, przy smażeniu troszkę trzeba się pobawić, ale warto. Jeśli lubicie takie perełki, to polecam spróbować, u mnie weszły na stałe do menu. 
 
Składniki
Ciasto
- 500 g mąki
- 35 g  świeżych drożdży
- 1/2 szklanki ciepłej wody
- 1 szklanka ciepłego mleka
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka soli
- 2 łyżki oleju
- 1 łyżka octu
- 1 jajko
Farsz
- 500 - 600 g mięsa najlepiej mieszanego ( kawałek wieprzowiny i wołowiny lub kurczaka )
- porcja włoszczyzny
- 1 większy ząbek czosnku
- po szczypcie majeranku i kminku mielonego
- liść laurowy, ziele angielskie
- sól, pieprz do smaku
- 1 jajko
- mała bułka namoczona w wodzie
Dodatkowo
- olej do smażenia
 
Wykonanie
Przed przystąpieniem do wykonywania ciasta wszystkie składniki na ciasto wyjmuję z lodówki aby były w temperaturze pokojowej.
Mąkę przesiewam do miski. Przygotowuję rozczyn : Do pól szklanki ciepłej wody wkruszam drożdże, dodaję łyżeczkę cukru i łyżkę mąki. Całość mieszam i odstawiam na chwilkę aby drożdże ruszyły ( zrobi się na wierzchu piana ). W mące robię dołek, wlewam do niego podrośnięte drożdże i dodaję resztę składników. Mieszam najpierw łyżką, potem ręcznie. Gdyby ciasto się mocno kleiło podsypuję lekko mąką. Formuję kulę, miskę przykrywam ściereczką i  odstawiam na godzinę w ciepłe miejsce.
 
Farsz: Mięso płuczę, włoszczyznę i czosnek obieram, zalewam zimną wodą tylko tyle aby zakryła mięso i warzywa, dodaje sól i przyprawy, gotuję na wolnym ogniu do miękkości mięsa. Mięso wyjmuję z wywaru, studzę i mielę w maszynce do mielenia mięsa wraz z odciśniętą wymoczoną bułką. Wraz z mięsem można zmielić warzywa z wywaru w/g gustu. Do zmielonego mięsa dodaję jajko mieszam i doprawiam do smaku.
 Wyrośnięte ciasto dzielę na dwie części, każdą z nich po kolei wałkuję na prostokąt, nakładam farsz, zwijam, odcinam paszteciki. Końce i bok dokładnie zlepiam, aby podczas smażenia farsz się nie wydostał do tłuszczu. Gotowe paszteciki odstawiam na ok. 10 minut, aby jeszcze trochę podrosły. W tym czasie w większym i szerszym garnku rozgrzewam olej. Paszteciki wrzucam na rozgrzany olej, chwilę smażę ( ok. 2-3 minuty ) na złoty kolor. Podczas smażenia delikatnie odwracam paszteciki na drugą stronę aby były z dwóch stron rumiane. Gotowe paszteciki wyjmuję na talerz wyłożony papierowymi ręczniczkami, aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu. Paszteciki najlepiej smakują na ciepło, choć na zimno też są smaczne. Paszteciki dobrze się przechowują, zimne przekładam do lodówki, na drugi dzień odgrzewam w mikrofalówce, niewiele tracą na smaku.
Smacznego :)






Poniżej podam jeszcze mój przepis na tradycyjne paszteciki pieczone i paszteciki z ciasta francuskiego ( wystarczy kliknąć w tytuł, a ukaże się przepis ) zapraszam : 

 


piątek, 22 stycznia 2021

Sernik gotowany na herbatnikach


 Sernik gotowany to chyba najprostszy z serników. Zawsze się udaje. Sernik bez pieczenia, więc nie opada. Sernik na zimno, dobrze się kroi i przechowuje. Jeśli jeszcze dodam, że jest błyskawiczny w wykonaniu i doskonały w smaku to już stanie się niemalże sernikiem idealnym. Ja do wykonania swojego użyłam herbatników kakaowych i polałam go polewą z białej czekolady. Ale możecie użyć również zwykłych herbatników i zrobić polewę z ciemnej czekolady. Jak bardziej Wam pasuje :)

Składniki ( na blaszkę 25x30 cm )
- 1 kg sera mielonego na sernik z wiaderka
- 200 gram masła
- 1 szklanka cukru
- 2 łyżeczki cukru waniliowego 
- 3 jajka
- 2 budynie waniliowe bez cukru ( 2x40g) 
- 200 ml mleka
- paczka herbatników kakaowych ( 300 g )
Polewa
- 80 gram białej czekolady
- 1 łyżka masła
- 2 łyżki mleka
Dodatkowo
- 2-3 łyżki wiórków kokosowych 

Wykonanie
W większym garnku rozpuszczam masło z cukrami, dodaję ser, jajka, cały czas mieszam i podgrzewam na wolnym ogniu. Budynie rozpuszczam w mleku i wlewam do gorącej masy. Masę gotuję na wolnym ogniu jeszcze około 2 minut cały czas mieszając, aż zgęstnieje.
Blaszkę wykładam papierem do pieczenia, na którym układam warstwę herbatników. Na herbatniki wylewam połowę gorącej masy serowej. Na masę układam drugą warstwę herbatników i rozprowadzam na niej resztę masy serowej. Na masę układam pozostałe herbatniki. 
Polewa : do małej miseczki przekładam połamaną czekoladę, dodaję masło i mleko. Miseczkę wkładam do mikrofalówki na 30 sekund do rozpuszczenia. Rozpuszczoną polewę dokładnie mieszam i rozprowadzam równomiernie na herbatnikach. Posypuję wiórkami kokosowymi. 
Gotowe ciasto odstawiam w chłodne miejsce na kilka godzin.
Smacznego :)



Jeśli lubicie serniki, to poniżej jeszcze kilka moich sprawdzonych przepisów ( po kliknięciu w tytuł ukaże się przepis ) Zapraszam :)

Sernik zebra czekoladowo waniliowy. klik

Sernik z brzoskwiniami i kokosową kruszonką. klik 

Sernik na kruchym spodzie z brzoskwiniami i galaretką. klik

Sernik waniliowy na herbatnikach. klik 

Murzynek z serem. Ciasto czekoladowo serowe. Sernik izaura.klik

Styropian. Ciasto kokosowe udające sernik :) klik 



środa, 20 stycznia 2021

Naleśniki gyros zapiekane z serem


 Naleśniki gyros to pyszne naleśniki wypełnione kurczakiem w gyrosie z dodatkiem warzyw i ciągnącego się sera. Doskonałe danie dla miłośników tego typu potraw. Bardzo sycące i pożywne, świetne na obiad, kolację czy spotkanie ze znajomymi. Polecam :)

Składniki ( na ok. 10 - 11 sztuk )
 Naleśniki 
- 2 i 1/2 szklanki mąki
- 2 szklanki mleka
- 1 szklanka wody
- 1 jajko
- szczypta soli, szczypta cukru
Farsz
- 2 pojedyncze większe filety z kurczaka
- 1 czerwona papryka
- pól małej kapusty pekińskiej
- 1 pomidor
- mała puszeczka kukurydzy konserwowej
- 250 gram sera żółtego
- 3 - 4 łyżeczki przyprawy kebab/gyros
- 1 łyżeczka czosnku mielonego
- 1/2 łyżeczki mielonej papryki ( słodkiej lub chili w/g gustu )
- olej
Dodatkowo
- sos czosnkowy ( opcjonalnie )

Wykonanie
Wszystkie składniki ciasta naleśnikowego miksuję, odstawiam na 15-20 minut, aż mąka napęcznieje. Po tym czasie smażę na lekko natłuszczonej patelni, na wysokim ogniu cienkie naleśniki z obu stron na lekko złoty kolor. Usmażone naleśniki układam na talerzu jeden na drugim. Przykrywam drugim talerzem i odstawiam do lekkiego przestudzenia.
Filety z kurczaka kroję w kostkę posypuję czosnkiem mielonym i gyrosem, mieszam i odstawiam na chwilkę w chłodne miejsce. Na patelni rozgrzewam łyżkę oleju, wrzucam mięso i smażę chwilkę aż straci różowy kolor, do podsmażonego mięsa dodaję pokrojoną w drobna kostkę czerwona paprykę, całość mieszam i smażę jeszcze chwilkę aż papryka lekko zmięknie. Odstawiam do lekkiego wystudzenia. Kapustę pekińską drobno szatkuję, pomidora kroję w kosteczkę, kukurydzę odcedzam z zalewy, ser ścieram na tarce o dużych oczkach
Na każdy naleśnik na środku układam garść kapusty, na kapustę dwie łyżki kurczaka z papryką, na kurczaka kilka kosteczek pomidora, łyżeczkę kukurydzy i garść sera. Boki naleśnika składam do środka, górę i dół tak samo na kształt prostokąta. Tak przygotowane naleśniki przekładam ( łączeniem do dołu ) do uprzednio wysmarowanych olejem naczyń do zapiekania. Naleśniki z wierzchu posypuję tartym serem i mieloną papryczką chili. Przekładam do nagrzanego piekarnika i zapiekam ok. 10 minut w temperaturze 150 stopni z termoobiegiem. Kiedy ser się stopi danie jest gotowe.
Naleśniki gyros podaję na ciepło z sosem czosnkowym.
Smacznego :)


 
 

Poniżej podam jeszcze kilka moich propozycji na naleśniki ( po kliknięciu w tytuł ukaże się przepis ) zapraszam :

poniedziałek, 18 stycznia 2021

Gniazda z mięsa mielonego z pieczarkami i serem

 

 Mięso mielone wykorzystuję w swojej kuchni na różne sposoby. Dziś pokażę Wam mój przepis na gniazda pieczone w piekarniku z pieczarkami i serem żółtym. Takie gniazdka wbrew pozorom przygotowuje się bardzo szybko i prosto. Jeśli upieczemy je wraz z ziemniakami to mamy błyskawiczny, bardzo smaczny obiad w kilka chwil. A czas pieczenia możemy wykorzystać na przygotowanie ulubionej surówki. Polecam :)

Składniki
- 500 gram mięsa mielonego ( u mnie z łopatki wieprzowej )
- 1 jajko
- 1 mała czerstwa bułka
-  1-2 ząbki czosnku
- 0,5 łyżeczki majeranku
- 0,5 łyżeczki kminku mielonego
- sól, pieprz  do smaku
- 200 gram pieczarek
- 150 gram sera żółtego
- łyżka oleju
  
Wykonanie
Bułkę przekładam do małego garnuszka, zalewam wodą, chwilkę moczę aż zmięknie odciskam z wody i przekładam do mięsa mielonego, dodaję jajko, zmiażdżony czosnek i przyprawy. Całość mieszam na początku łyżką, potem wyrabiam masę ręką aż składniki dokładnie się połączą. Tak przygotowane mięso odstawiam do lodówki na co najmniej godzinę. Po tym czasie z mięsa formuję rękoma większe kulki ( jak na tradycyjne mielone ) Kulki przekładam na wyłożoną papierem do pieczenia blachę i palcami formuję w nich gniazdka. Pieczarki kroję w większe kawałki, smażę na rozgrzanym oleju, chwilkę tylko do odparowania wody, pod koniec smażenia solę do smaku. Usmażone pieczarki, lekko studzę, przekładam do uformowanych gniazdek. Nakładam ich dość sporo i lekko ugniatam łyżeczką. Tak przygotowane gniazda wkładam do nagrzanego piekarnika i piekę w 160 stopniach z termoobiegiem ok. 25 - 30 minut. Po tym czasie gniazda mięsne posypuję startym na dużych oczkach serem żółtym i wkładam jeszcze do piekarnika na 10 minut, aż ser się rozpuści. 
Jeśli chcecie tak jak ja przygotować to danie z pieczonymi ziemniaczkami należy poukładać surowe ziemniaki wokół mięsa i piec od samego początku do końca razem. Wszystko będzie gotowe w jednym czasie :)
Poniżej podam link do mojego przepisu na pieczone ziemniaki  ( wystarczy kliknąć ) 

 
Smacznego :)
 

 


Na blogu mam jeszcze kilka/kilkanaście przepisów zarówno na mielone z piekarnika jak i inne mięsa pieczone razem z ziemniakami, poniżej podam kilka z nich :

Kurczak pieczony z ziemniakami z piekarnika. Szybkie danie 2w1. klik

Kotlety mielone z cukinią z piekarnika. klik 

Gołąbki bez zawijania z piekarnika. Oszukane gołąbki w pomidorowym sosie. klik

Pyszne, aromatyczne, chrupiące, pieczone ziemniaki w piekarniku a'la frytki. klik 

Piersi z kurczaka pieczone z ziemniakami i papryką. Szybkie danie 2w1 z piekarnika. klik

Biała kiełbasa z piekarnika, pieczona z ziemniakami, boczkiem i cebulą. klik 

Gulasz pieczony. Pieczone mięso a'la gulasz z piekarnika. klik 

 


środa, 13 stycznia 2021

Sałatka z kuskusem, awokado i fetą


 Witajcie kochani w nowym roku. Trochę późno, bo już prawie połowa stycznia, ale jakoś przez te wszystkie dni nie miałam głowy do pisania. Co nie znaczy, że nie gotowałam, wręcz przeciwnie, musiałam tylko troszkę odpocząć od internetu, zresetować umysł i myśli. Ale już jestem i mam dla Was sporo nowych przepisów. Pierwszy z nich to lekka sałatka z kaszą kuskus, awokado, fetą i pomidorami.
Przygotowałyśmy ją z córką tuż po wszystkich świąteczno - noworocznych szaleństwach jedzeniowych. Sałatka wyszła bardzo smaczna, wegetariańska, lekka a przy tym pożywna. Doskonała na lekki obiad, czy kolację. Świetna na drugie śniadanie czy lunch do pracy. Polecam :)

Składniki
- 1 szklanka kaszy kuskus
- 1 szklanka wrzącej wody
- 1 zielone awokado
- 1 średniej wielkości pomidor malinowy ( może być tez kilka koktajlowych )
- 100 gram sera feta
- 2 łyżeczki soku z cytryny lub limonki
- pół pęczka zielonej cebulki ( szczypioru )
- czarny mielony pieprz do smaku ( dość sporo )

Wykonanie
Kaszkę kuskus wsypuję do szerokiej miski, zalewam wrzątkiem ok. 1 cm ponad kaszę. Odstawiam do napęcznienia ok 5 minut. Po tym czasie kaszkę mieszam widelcem, do ostudzonej dodaję posiekaną zieloną cebulkę, pokrojonego w kostkę pomidora, fetę i awokado, polewam sokiem z cytryny. Całość dokładnie, ale delikatnie mieszam, doprawiam spora ilością świeżo zmielonego pieprzu.
Smacznego :)