Strony

piątek, 30 października 2020

Napoleonka na krakersach


Napoleonka na krakersach to bardzo łatwe i szybkie w wykonaniu ciasto bez pieczenia, które uda się nawet początkującym w kuchni. Połączenie słodkiego budyniowo-waniliowego kremu ze słonymi krakersami daje rewelacyjny efekt smakowy. Słoność krakersów fajnie przełamuje słodkość masy budyniowej. Ciasto po schłodzeniu bardzo dobrze się kroi, masa jest zwarta, a krakersy dobrze przylegają. Polecam :)

Składniki ( na blaszkę 25x30 )
- 1 litr mleka
- 1 szklanka maki pszennej
- 2 budynie waniliowe bez cukru 
- 4 żółtka jaj
- 200 gram masła 82%
- 3/4 szklanki cukru
- 1 cukier waniliowy z prawdziwą wanilią
Dodatkowo
- 1 i 1/2 paczki słonych krakersów ( ok. 200 gram )
- cukier puder do posypania wierzchu
- papier do pieczenia

Wykonanie
Zaczynam od przygotowania masy. Połowę mleka ( 500 ml ) miksuję z mąką, proszkiem budyniowym i żółtkami na jednolitą konsystencję. Drugą połowę mleka zagotowuję z masłem i cukrami. Na wrzące mleko powoli wlewam uprzednio przygotowaną mieszaninę. Gotuję na wolnym ogniu cały czas mieszając, aż zgęstnieje. Na blaszce uprzednio wyłożonej papierem do pieczenia rozkładam warstwę krakersów, na krakersy wykładam ciepłą masę, na masę układam druga warstwę krakersów. Delikatnie je dociskam. Blaszkę z ciastem wstawiam do lodówki na kilka godzin ( najlepiej na całą noc ).
Przed podaniem ciasto posypuję cukrem pudrem.
Smacznego :)







środa, 28 października 2020

Klopsiki z indyka w sosie koperkowym

Ostatnio mam tak zwaną fazę na koperek. Dodaje go niemalże do wszystkiego. Niby dobrze, rodzinka bardzo lubi, kolor na talerzu jest i dodatkowe witaminki też. Idąc za ciosem zrobiłam klopsiki w sosie, sosie koperkowym :) Sos lekki, bez dodatku mąki, klopsiki delikatne z udźca indyka. Bardzo smaczny i prosty w wykonaniu obiad. Polecam :)

Składniki
- 0,5 kg mięsa mielonego ( u mnie z udźca indyka )
- 1 jajko
- 1 łyżka kaszy manny
- duży ząbek czosnku
- szczypta majeranku
- sól
- olej
- pół pęczka koperku
- 120 ml śmietanki 30%
 
Wykonanie
Mięso mielone przekładam do miseczki, dodaje do niego całe jajko, przeciśnięty przez praskę czosnek, kaszę mannę, majeranek i sól. Mieszam najpierw łyżką, a potem dokładnie wyrabiam rękoma na jednolitą masę. Z masy formuję małe kuleczki wielkości orzecha włoskiego. Na patelni rozgrzewam łyżkę oleju, podsmażam pulpeciki z dwóch stron. Podlewam gorącą, przegotowaną wodą, tak aby były do połowy przykryte i duszę ok. 12-15 minut. Następnie do zawartości patelni dolewam śmietankę, mieszam, doprowadzam do wrzenia, wrzucam koperek. Doprawiam do smaku.
Dziś klopsiki podałam z ziemniakami purre i marchewką na gęsto z czosnkiem i koperkiem.
Smacznego :)
 


 Jeśli lubicie klopsiki/pulpeciki to poniżej jeszcze kilka moich propozycji :

Delikatne pulpeciki z indyka w pomidorowym sosie. 

Pulpeciki w młodej kapuście.  

Pulpety z indyka w sosie pieczarkowo serkowym.

Lekkostrawna zupa z klopsikami drobiowymi. 

Pulpety w sosie własnym. Delikatne klopsiki mięsne. 

Zupa jarzynowa z klopsikami  


poniedziałek, 26 października 2020

Domowy sos chili słodko - pikantny na zimę.


 Papryczki chili w tym roku sprawiły mi ogromną niespodziankę i bardzo bogato obrodziły. Sporo z nich zjedliśmy na bieżąco, jako dodatek do sałatek i innych potraw. Ale jeszcze sporo zostało na krzaczkach i mimo zbliżającego się końca października spokojnie sobie dojrzewają, nie zwracając uwagi na zimne noce. Z części z nich postanowiłam zrobić domowy sos chili. Taki sos to coś co moja rodzinka bardzo lubi, a zwłaszcza jej męska część. I powiem Wam to był strzał w dziesiątkę. Mój sos wyszedł bardzo pikantny, prawie identyczny jak ten sprzedawany w butelkach znanej azjatyckiej firmy. Jeśli lubicie takie smaki, to gorąco Was zachęcam do przygotowania takiego domowego sosu. Ja z uwagi na to, że mam sporo papryczek przygotowałam go na zapas i zapasteryzowałam w małych słoiczkach. Ale na próbę można pomniejszyć składniki i zrobić sos na jedno posiedzenie. Przepis na wykonanie słodko-pikantnego sosu chili jest bardzo prosty i szybki w wykonaniu. Najwięcej czasu w sumie zajmuje pokrojenie papryczek. Polecam :)

Składniki ( na 4 i pół słoiczka po 200ml każdy )
- 11 papryczek chili
- 3 większe ząbki czosnku
- 1 i 1/2 szklanki wody
- 0,5 szklanki octu jabłkowego 
- 0,5 szklanki cukru
- 1 łyżka miodu
- 1/2 łyżeczki soli
Dodatkowo do zagęszczenia
- 0,5 szklanki wody
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej

Wykonanie
Papryczki płuczę, odcinam zielone końcówki, czosnek obieram ze skórki. Zakładam rękawiczki. Papryczki i czosnek kroję na mniejsze kawałki. Połowę papryczek zostawiam z pestkami ( im więcej pestek tym bardziej ostry sos ) Przekładam do wysokiego garnka, dodaję 1 i 1/2 szklanki wody i całość blenduję. Dodaję ocet, cukier, miód i sól. Mieszaninę stawiam na gaz i doprowadzam do wrzenia. 
Mąkę ziemniaczaną rozprowadzam w pół szklanki wody, wlewam do papryczek, dokładnie mieszam, doprowadzam do wrzenia i jeszcze minutkę na wolnym ogniu gotuję. 
Gorący sos przelewam do uprzednio umytych i wyprażonych słoiczków, mocno zakręcam i pasteryzuję 20 minut.
Smacznego :)




Może macie jakieś pomysły jak przechować papryczki, aby i w zimie cieszyć się ich świeżością. 
Piszcie, bo zostało ich jeszcze sporo :)


piątek, 23 października 2020

Marmolada z jabłek bez mieszania. Domowe przetwory.


 Długo szukałam idealnego przepisu na marmoladę, a miałam go cały czas pod nosem. Na własnym blogu. Moją idealną marmoladę zrobiłam według przepisu na  powidła śliwkowe, które zarówno w mojej kuchni jak i na blogu cieszą się dużą popularnością. Marmolada wykonana w ten sposób jest naprawdę przepyszna, a do tego robi się ja bardzo prosto. Nie trzeba stać nad garnkami, mieszać, pilnować by się nie przypaliło. Swoją pracę ograniczamy do przygotowania jabłek i słoiczków. Do swojej marmolady użyłam kilku gatunków jabłek ( twarde i miękkie ) dzięki temu nie wszystkie jabłka rozgotowały się na pulpę. Powstała marmolada z kawałkami jabłek. Cel nie zamierzony, ale jestem bardzo zadowolona z efektu. Polecam, naprawdę warto :)

Składniki ( na 10 małych słoiczków po dżemach )
- 3 kg jabłek
- 40 dag cukru
- 3 łyżki octu 10%

Wykonanie
Jabłka myję, obieram ze skórki, wykrawam gniazda nasienne, kroję na większe kawałki, przekładam do większego garnka. Do jabłek dodaję cukier i ocet, dokładnie mieszam. Garnek przykrywam pokrywką i odstawiam w chłodne miejsce ( u mnie spiżarnia ) na 24 godziny.
Po tym czasie garnek z jabłkami stawiam na średnim gazie, odkrywam pokrywkę i gotuję około trzy godziny. W tym czasie UWAGA nic nie dotykamy, nic nie mieszamy ( choćby was ręce swędziały ) zapominamy o jabłkach w garnku :)
Po upływie trzech godzin, kiedy owoce już puściły sporo soku, całość mieszam, aż do uzyskania pożądanej konsystencji. Ja delikatnie zwiększyłam gaz i po godzinie już było gotowe.
Gotową marmoladę przekładam do uprzednio wymytych i wyprażonych słoiczków po same brzegi.
Pasteryzuję ok. 5-7 minut od zagotowania się wody w garnku.
Smacznego :)
 

 
 


 
 
 



środa, 21 października 2020

Kurczak w sosie pieczarkowo - koperkowym.


 Filety z kurczaka w sosie pieczarkowo - koperkowym to bardzo smaczne i proste w wykonaniu danie. Mięso tak przygotowane jest bardzo soczyste, a sos aksamitny i kremowy. Świetnie pasuje z dodatkiem ryżu, kaszy czy ziemniaków. Polecam :)

Składniki
- 2 pojedyncze piersi z kurczaka
- 30 dag pieczarek
- pół pęczka koperku
- 120 ml śmietanki 30%
- czosnek mielony
- papryka czerwona mielona
- sos sojowy ciemny
- sól, pieprz do smaku
- olej

Wykonanie
Filety z kurczaka kroję w szerokie paski, pieczarki w plasterki, koperek siekam. Na patelni rozgrzewam dwie łyżki oleju, na rozgrzany wrzucam mięso, dodaję przyprawy i chwilkę smażę, aż się lekko zrumieni. Do zrumienionego mięsa dodaję pieczarki i chwilkę smażę, aż lekko zmiękną. Do mięsa i pieczarek wlewam śmietankę i dodaję kilka kropli sosu sojowego. Mieszam, duszę na wolnym ogniu chwilę, aż sos lekko odparuje i zgęstnieje. Dodaję koperek mieszam i podaję.
Smacznego :)





niedziela, 18 października 2020

Sok z aronii i jabłek na zimę. Domowe przetwory.


 Udało mi się przed ostatnim deszczem zebrać resztę aronii. Jak pisałam w jednym z poprzednich postów, w tym sezonie mieszam smaki i robię soki wieloowocowe. Dziś przyszła kolej na aronię z jabłkiem. Z tym sokiem jest troszkę więcej pracy, bo robimy jakby dwa soki, a potem je mieszamy. Ale w nagrodę otrzymujemy wspaniały sok, pełen witamin. W zimie jak znalazł. Polecam :)

Składniki
- aronia i jabłka w proporcji mniej/więcej pól na pół
- cukier

Wykonanie
Umyte i pozbawione szypułek aronie przekładam do górnej części sokownika. Do dolnej części sokownika wlewam wodę. Całość stawiam na średni ogień, gotuję tak długo aż owoce puszczą cały sok. Podczas gotowania delikatnie mieszam i uciskam owoce, aby wydobyć jak najwięcej soku.
Umyte jabłka obieram ze skórki kroję na ćwiartki i wycinam gniazda nasienne. Przekładam do sokowirówki, powstały sok odcedzam przy pomocy gazy. Przelewam do dużego naczynia, do soku z jabłek dolewam sok z aronii. Całość doprowadzam do wrzenia, dodaję cukier do smaku i chwilkę ( ok. 1 minutę ) jeszcze gotuję. Gorący sok przelewam do uprzednio wymytych i wyprażonych buteleczek i słoiczków. Pasteryzuję 5-7 minut.
Smacznego :)
 

 Poniżej pozostałe moje przepisy na podobne soki

 

 

czwartek, 15 października 2020

Tiramisu w pucharkach

Tiramisu to włoski deser składający się z warstw biszkoptów nasączonych bardzo mocną kawą, przełożonych delikatnym kremem jajeczno serowym. Z wierzchu posypany gorzką czekoladą, lub prawdziwym kakao. Dodatkowo do nasączenia biszkoptów w wersji dla dorosłych dodawany jest likier. Deser jest bardzo prosty w wykonaniu i ma wielu zwolenników. Klasyczny deser tiramisu podaje się w formie prostokątnego ciastka, ja swój przygotowałam w pucharkach. Polecam :)

Składniki ( na 6 porcji )
- paczka biszkoptów ( najlepiej podłużnych )
-  3/4 szklanki mocnej, świeżo zaparzonej kawy
- 1/4 szklanki likieru ( ja użyłam czekoladowego )
- 6 żóltek
- 1/4 szklanki cukru
- 500 gram serka mascarpone
- 1-2 łyżki prawdziwego kakao do posypania

Wykonanie
Ostudzoną kawę przelewam do głębokiego talerza, dodaję do niej likier, mieszam. 
Żółtka miksuję z cukrem na puszystą masę. Do masy dodaję stopniowo serek mascarpone i delikatnie mieszam do połączenia składników, aż powstanie gładka masa. Biszkopty dzielę na połówki i każdą połówkę osobno moczę chwilkę w mieszance kawy z likierem. Na spód pucharków wykładam warstwę biszkoptów, na biszkopty nakładam połowę kremu serowo jajecznego, posypuję kakao. Nakładam kolejną warstwę nasączonych biszkoptów, na biszkopty resztę kremu, wierzch posypuję kakao.
Desery wstawiam do lodówki na kilka godzin ( zwykle na całą noc ). 
Smacznego :)
 
 


wtorek, 13 października 2020

Zupa jarzynowa z klopsikami

W ten deszczowy, pochmurny i zimny dzień zapraszam Was na typowo jesienną, rozgrzewającą zupę jarzynową z klopsikami. Gęsta, pożywna i sycąca doskonała na obiad lub ciepłą kolację. Polecam :)

Składniki
- 40 dag mięsa mielonego
- 1 jajko
- 1 łyżka kaszy manny
- sól, czosnek mielony, kminek mielony, majeranek
- 3 marchewki
- pietruszka
- kawałek selera
- garść fasolki szparagowej
- kilka różyczek brokuła i kalafiora
- kilka brukselek
- 3-4 średniej wielkości ziemniaki
- cebula
- ząbek czosnku
- 2,5 - 3 litra wody
- 50 ml śmietanki 30%
- łyżka posiekanej natki pietruszki
- łyżka posiekanego koperku
- gałązka lubczyku
- sól 
 
Wykonanie
Mięso mielone przekładam do miski, dodaję do niego jajko, łyżkę kaszy manny, szczyptę majeranku i kminku, pół łyżeczki czosnku mielonego i dwie szczypty soli. Mięso wyrabiam ręka na jednolita masę i odstawiłam na ok. 15 minut do lodówki. Następnie zwilżonymi rękoma formuję male kuleczki wielkości orzecha włoskiego.
W większym garnku zagotowuję ok 2.5 - 3 litra lekko osolonej wody. Do wrzątku dodaję pokrojoną w plastry marchewkę, pietruszkę w słupki i seler w większą kostkę, dodaję też cebulę w całości i czosnek. Gotuję około 10 minut, po tym czasie do zupy dodaję pokrojone w większą kostkę ziemniaki. Kiedy woda się zagotuje przekładam do zupy klopsiki, całość delikatnie mieszam. Kiedy klopsiki wypłyną na wierzch do zupy dodaję brukselkę, pokrojoną fasolkę i różyczki kalafiora z brokułem. Wrzucam lubczyk i całość gotuję powoli na wolnym ogniu do miękkości warzyw ( jakieś 15- 20 minut. ) . Pod koniec gotowania do zupy wlewam śmietankę, dodaję posiekane natki, doprawiam roztartym majerankiem.
Smacznego :)




sobota, 10 października 2020

Sałatka z pora z kabanosem


Sałatki z porami to moje ulubione sałatki. Robię je stosunkowo często, tylko zmieniam dodatki. Dzisiejsza powstała przez przypadek. W lodówce błąkały się zapomniane kabanosy i chciałam je smacznie wykorzystać. Udało się, sałatka wyszła bardzo smaczna, a przy tym pożywna. Doskonała nie tylko na śniadanie czy kolację, ale także jako posiłek do pracy. Polecam :)

Składniki
- 1 większy por ( wykorzystuję białą część )
- 2 jajka ugotowane na twardo
- 6 plasterków sera żółtego
- 2 ogórki kiszone
- 2 kabanosy
- 1 - 2 łyżki majonezu
- sól, pieprz do smaku

Wykonanie
Pora kroję w cienkie półplasterki przekładam do małej miseczki lekko solę, mieszam i odstawiam aby zmiękł, puścił sok i stracił goryczkę. Jajka i ogórki kiszone kroję w kosteczkę, ser żółty w paseczki, kabanosy w cienkie krążki. Dodaję odciśniętego pora, majonez, sól i pieprz. Całość mieszam dokładnie i odstawiam do lodówki na około pół godziny.
Smacznego :)



czwartek, 8 października 2020

Spaghetti z kurczakiem i cukinią w pomidorowym sosie.


Kiedy brak mi pomysłu na obiad najchętniej sięgam po makaron. Uwielbiam go mieszać z różnymi składnikami. Dziś prosto i kolorowo. Spaghetti, kurczak i cukinia w roli głównej. Plus kilka drobnych dodatków i mamy smaczny, pożywny obiad dla całej rodzinki. Polecam :)

Składniki 
- 180 gram makaronu spaghetti
- 1 większa pierś z kurczaka
- 1 mała cukinia
- kilka pieczarek
- pól czerwonej papryki
- 1 ząbek czosnku
- 100 ml śmietanki 30%
- 3/4 szklanki passaty pomidorowej
- papryka mielona
- oregano
- bazylia
- sól
- natka pietruszki
- olej

Wykonanie
 Piersi z kurczaka kroję w średniej wielkości kostkę, cukinię w słupki, pieczarki w plasterki, paprykę w paseczki, czosnek siekam.
Na patelni rozgrzewam 2-3 łyżki oleju na gorący wrzucam kurczaka, dodaję sól do smaku i ok. pół łyżeczki mielonej papryki, chwilę smażę aż mięso się zrumieni. Do zrumienionego mięsa dodaję pieczarki, paprykę i czosnek. Mieszam, chwilkę dalej smażę, aż pieczarki i papryka się delikatnie zrumienią. Następnie do zawartości patelni dodaję cukinię, szczyptę bazylii i oregano, smażę całość jeszcze dosłownie chwilkę aż cukinia puści sok i trochę zmięknie.
Makaron gotuję w/g przepisu na opakowaniu, odcedzam, ale nie do końca, zostawiam szklankę wody z gotowania. Do ugotowanego makaronu przekładam zawartość patelni, wlewam passatę i śmietankę, dokładnie mieszam i gotuję jeszcze chwilę do połączenia smaków. Wazie potrzeby dolewam zachowaną wodę z makaronu, doprawiam do smaku, dodaję posiekaną natkę.  Podaję na gorąco.
Smacznego :)



środa, 7 października 2020

ROŚLINNY COMFORT FOOD dla każdego - recenzja książki



Dziś zapraszam na recenzję książki Eryka Wałkowicza " Roślinny Comfort Food dla każdego ". To już trzecia książka kulinarna autora. Eryk Walkowicz jest dietetykiem, entuzjastą kuchni roślinnej, autorem bloga erVegan.  Najnowsza książka, jak wskazuje jej tytuł jest o roślinnym jedzeniu na pocieszenie. Określenie Comfort Food to dosłownie komfortowe jedzenie, czyli takie, które daje nam poczucie bezpieczeństwa, smakołyki pokrzepiające duszę i radujące żołądek. W tym przypadku te smakołyki bazują na kuchni roślinnej. Książka zawiera całą masę prostych przepisów, które większość z nas ma w swoim domu i pokazuje nam w jaki sposób wyczarować z nich smaczny posiłek. Każdy przepis jest opatrzony rzeczywistymi zdjęciami, krótkim opisem, listą składników i sposobem wykonania. 


Podzielona jest na dwie części, w pierwszej z nich są przepisy na dania wytrawne, gdzie znajdziemy na przykład przepis na "paluszki bezrybne" z selera, druga część to słodkości i między innymi kuszące drożdżówki z budyniem i orzechami.




Oprócz przepisów w swojej książce autor dzieli się z nami swoimi pomysłami na dietetyczne triki, sposobami na oszczędne posiłki, wykorzystujące wartościowe resztki, pokazuje sprzęty i produkty niezbędne w komfortowej kuchni.

Ogólnie książka bardzo mi się podoba, jest napisana w przemyślany sposób i jak już pisałam wyżej bardzo ładnie wydana. Przyjemnie się ją czyta, ogląda i trzyma w ręku. Myślę, że każdy z nas znajdzie w niej coś dla siebie. Przepisy bardzo ciekawe nie tylko dla wegan. Kuchnia roślinna to bogactwo aromatów i smaków dla każdego.

tutuł ROŚLINNY COMFORT FOOD DLA KAŻDEGO

autor ERYK WAŁKOWICZ

wydawnictwo ZNAK