Sałata salanova. Słyszeliście? Ja przyznam się, że pierwszy raz słyszę i przyrządzam takową sałatę. A wszystko przez to, że w moim ulubionym sklepie leżała sobie spokojnie na półce i to w promocyjnej cenie, aż 0.99 zł. za sztukę. No i się skusiłam i zakupiłam. Sałata zielona, końcówki ma lekko bordowe, listki małe, delikatnie w głębie zrolowane. W smaku powiem szczerze bardzo przypomina zwykła sałatę masłową. Ale warto przy okazji wypróbować :) Z pomarańczą i sosem winegret smakuje naprawdę wybornie. Oczywiście jeśli nie mamy dostępu do sałaty salanowa, można użyć każdej zielonej sałaty. Polecam:)
Składniki
- głowka sałaty salanova
- pomarańcza
na sos winegret
- pól cytryny
- musztarda delikatesowa 1 płaska mała łyżeczka
- oliwa z oliwek 2 łyżki
- sól, pieprz do smaku
Wykonanie
Sałete dokładnie opłukałam i osuszyłam ułożyłam w miseczce. Pomarańczę obrałam ze skórki i wykroiłam białe błonki, pokroiłam w grubsze kawałki i wyłożyłam na sałatę. Do małego słoiczka wlałam wyciśnięty sok z połowy cytryny, dwie łyżki oliwy, musztardę, sól i pieprz. Słoiczek zakręciłam i potrząsałam nim tak długo aż składniki sosu się połączyły. Powstałym winegretem polałam sałatę i tuz przed podaniem delikatnie wymieszałam.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz