Karnawał już prawie za nami, zapraszam zatem na śledzika ostatkowego, w postaci tradycyjnych śledzi w oleju. Śledzie z tego przepisu są łagodne w smaku, a cebulka dzięki dodaniu cukru pudru jest miękka, aromatyczna a jednocześnie lekkostrawna . Polecam :)
Składniki ( na słój o poj. 1 litra )
- 6 płatów śledziowych solonych typu Matjas
- 2 duże cebule
- 3 kulki ziela angielskiego
- 2 liście laurowe
- 0,5 łyżeczki czarnego mielonego pieprzu
- 3 łyżki octu jabłkowego
- 1 płaska mała łyżeczka cukru pudru
- 1 szklanka oleju
Wykonanie
Płaty śledziowe moczę w zimnej wodzie co najmniej dwie godziny, w trakcie moczenia kilka razy zmieniam wodę. Wymoczone osuszam ręczniczkami papierowymi i kroję w większe paseczki.
Cebulę kroję w cieniutkie półplasterki, przekładam do miski, dodaje cukier puder, pieprz, ocet, liście laurowe, ziele angielskie i 2-3 łyżki oleju, mieszam dokładnie i odstawiam na chwilkę. Do cebuli dodaję pokrojone śledzie, całość dokładnie mieszam i przekładam do słoja, dopełniając pozostałym olejem tak aby przykrył śledzie. Słój zakręcam pokrywką i przekładam do lodówki, po kilku godzinach są gotowe do spożycia. Tak przygotowane śledzie można przechowywać w lodówce ok. 7-8 dni, choć zwykle znikają szybciej, a co dzień to smakują lepiej :)
Smacznego :)
Kochana świetne śledziki :-) pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie sledziki:)
OdpowiedzUsuń