Maj... a ja mam wrażenie jakby był marzec. Pogoda w kratkę, z przewagą zimna i deszczu. Dziś słonecznie ale zimno, w weekend posadziłam truskawki, szczypiorek, pietruszkę, lubczyk, kolendrę, wysiałam białą i czerwona rzodkiewkę, groszek. Potem popadało.. i.. przed chwilką stwierdziłam, że ślimaki bardzo lubią pietruszkę i kolendrę... nie ma po nich śladu... wszystko zjedzone, zostały puste łodyżki... musiały być smaczne... no cóż będzie powtórka... nie poddam się :)
Za to rabarbar już pięcioletni rośnie na potęgę.. co cieszy bo bardzo go lubię. Kompot z rabarbaru jest wyśmienity nie tylko na upały, ale także na poprawę nastroju, a w towarzystwie truskawek smakuje naprawdę wybornie. Polecam :)
Składniki
- 3 duże laski rabarbaru
- 2 szklanki truskawek
- 3-4 łyżki cukru
- 2-3 litry wody
Wykonanie
Rabarbar obieram ze skórki, kroję w grubsze plasterki, truskawki przekrawam na połówki. Przekładam do garnka zalewam wodą, dodaje cukier. Całość gotuje ok. 5 minut na wolnym ogniu.
Podaję po schłodzeniu.
Smacznego :)
Świetne połączenie, a ja jeszcze czekam na rabarbar :)
OdpowiedzUsuńOjoj jak ja uwielbiam takie kompoty :-)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie domowe kompoty :)
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam taki kompocik, to chyba mój ulubiony, mniam:) Dziękuję za miły komentarz u mnie, zapraszam częściej i zachęcam do obserwacji:) Ja będę wpadać, bo strasznie ciekawe masz przepisy, takie domowe, jak lubię:) Obserwuję i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło. Zapraszam i pozdrawiam :)
UsuńPychotka:) idealne do obiadku
OdpowiedzUsuń